cisza, cisza, cicho sza ...

Dawno, oj dawno już nie było żadnego wpisu. Ale to nie dlatego, że nic się nie dzieje :) 

W telegraficznym skrócie: 

Pod koniec maja gościliśmy w Jabłoniu (lubelskie)

 

 



 prowadząc warsztaty artystyczne z dziedzin tj.: formy przestrzenne z wikliny, kwiaty z bibuły i cardmaking. 

Pogoda dopisała i Zygmunt Łukasiewicz miał możliwość zaprezentowania uczestniczkom warsztatów jak można zapleść i wypleść coś innego z wikliny niż kosze.











Pani Alicja Matczak - mistrzyni w tworzeniu kwiatów i kompozycji z krepy i bibuły przekazywała wiedzę swoim podopiecznym jednocześnie odkrywając w niektórych z nich, skryte talenty. 

Na zajęciach z cardmakingu powstawały małe dzieła sztuki: dla mam, dzieci i okolicznościowe. Wykorzystując kolorowy papier, parę dziurkaczy i klej Panie zaskakiwały same siebie tworząc jedyne w swoim rodzaju kartki.

Sam finał maja to I Jarmark Produktów Regionalnych i Rękodzieła w Uniejowie. I znowu grupka Stowarzyszeniowców (Randia Filutowska, Ania i Jarek Luteraccy, Donata Lesińska i Miłka Zajutrek) prezentowali swoje wytwory i produkty. 








 

Co dalej? 
Dla niektórych wakacje, dla innych czas intensywnych prac i zajęć. Ania i Jarek Luteraccy w swojej Galerii-Atelier Inowłódz co i rusz organizują wernisaże - w najbliższym czasie:

Ania Mrozińska wciąż na tropie ciekawych lektur

  

Iwona Pietrzak przygotowuje plan zajęć na nowy rok szkolny. 

Zapraszamy :)